W sobotę widziałem dokładnie taką samą sytuację jak na zdj. nr 2 tyle, że w mniejszym stopniu, w marketach. Świetny reportaż. Proponuję wstawić zdjęcie nr 2 na digarta.
trafilam tu z digarta, nie zaluje. Obejzalam caly blog. Swietne zdjecia! A z tego wpisu to przy telewizorze jest poprostu lapiace za serce. Pozdrawiam serdecznie!
Cały cykl bardzo dobry natomiast czwarta fotografia jest sama w sobie bardzo ciekawą historią teraz może mniej dostrzegalną, ale za jakiś czas będzie można przy okazji oglądania tej fotografii o wielu rzeczach porozmawiać. pozdrawiam
na czasie. dobre.salamander
OdpowiedzUsuńdrugie.
OdpowiedzUsuńrzetelne foty.
OdpowiedzUsuńwspaniale to ująłeś.
OdpowiedzUsuńostatnie. wszystkie. smutne.
OdpowiedzUsuńświetne, dobrze opowiedziana historia
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sobotę widziałem dokładnie taką samą sytuację jak na zdj. nr 2 tyle, że w mniejszym stopniu, w marketach. Świetny reportaż. Proponuję wstawić zdjęcie nr 2 na digarta.
OdpowiedzUsuńtrafilam tu z digarta, nie zaluje. Obejzalam caly blog. Swietne zdjecia! A z tego wpisu to przy telewizorze jest poprostu lapiace za serce. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCały cykl bardzo dobry natomiast czwarta fotografia jest sama w sobie bardzo ciekawą historią teraz może mniej dostrzegalną, ale za jakiś czas będzie można przy okazji oglądania tej fotografii o wielu rzeczach porozmawiać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zachwycające zdjęcia.
OdpowiedzUsuń